pl > Czytelnia

Fundacja

Żywa Przestrzeń Twórcza

Co naturalne, granice wszechświata rozsadza
Co sztuczne, samo się w sobie zapada

Goethe, Faust

Czytelnia

Tymoteusz Karpowicz

SŁOJE ZADRZEWNE

“Dlaczego uparłeś się mówić ze mną tak niejasno?”

Jeżeli poezja jest środkiem do wywoływania ładnych wzruszeń i budzenia dobrych myśli czytelnika, to mój utwór powinien wytrącić czytelnika z dotychczasowych przyzwyczajeń i wywołać uczuciowy szok. Jeżeli narzędziem poetyckiego wyrazu są łatwo wpadające w ucho, melodyjne strofy, budzące zawsze znany podniosły nastrój, to mój utwór powinien tę regułę złamać, podnieść wymagania stawiane wrażliwości odbiorcy i wprowadzić go w sytuację niewygodną, co najmniej kłopotliwą.

Paralaksa 62

Wtedy

wtedy woda spytała: czy mogę podejść do innych źródeł niż moje na przykład
do piersi łupków albo do twardych łyków granitu

wtedy ziemia spytała: czy mogę odstąpić od moich pierwszych dżdżownic
wyprowadzających mnie na rozłożysty bal powierzchni

wtedy dżdżownice pomyślały że są strunami harfy i napięły się tłusto

wtedy harfa zagryzła wargę i zaczęła krwawić milczenie

wtedy warga stała się wklęsła i podstawiła muszlę pod uczucie zaszumiało
ponad głosem

wtedy uczucie rzuciło się do przodu pod wargę choć miało tylko pod nią cicho
się położyć

i zrobiło się straszne zamieszanie rzeczy najprostszych które przeraziły się
swoich metryk z pieczęciami przejrzystości

WYDAWNICTWO: wrocław 1999 DOLNOŚLĄSKIE
Żywa Przestrzeń Twórcza | | Mapa strony | Fundacja zaprasza